top of page

Znalazłeś coś ciekawego, zainspirowałam cię, możesz postawić mi "wirtualną kawę", którą przeznaczę na dalszy rozwój bloga.

Dziekuję.

buziak.png
Post: Blog2 Post

CO WARTO ZOBACZYĆ W BANGKOKU?


Bangkok zwany również Miastem Aniołów, Miastem Królewskich Pałaców... to tylko część jego nazwy, którą w całości trudno zapamiętać. Jest tak długa, że nawet została wpisana do Księgi rekordów Guinnessa. Stolica Tajlandii to jedna z naszych ulubionych azjatyckich metropolii. Jednych dusi i przytłacza, inni ją uwielbiają, można ją pokochać, albo znienawidzić. To prawdziwa miejska dżungla z tętniącym życiem, która nigdy nie zasypia i w której nie sposób się nudzić. Zawsze gorąca, chwilami chaotyczna, pełna wysokich budynków, wspaniałych pałaców, starożytnych świątyń, klubów nocnych i ulic, które są pełne sprzedawców pamiątek i lokalnego jedzenia. Bangkok bywa męczący, hałaśliwy, ale i tak oczarowuje swym urokiem. Czy można się w nim zakochać? Na to ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, z pewnością na długo pozostaje w pamięci.


Czy można zwiedzić Bangkok mając tylko 2-3 dni? Oczywiście! To wystarczający czas aby odwiedzić wszystkie najważniejsze atrakcje tajskiej stolicy. Dobra organizacja to sposób na udaną wycieczkę. Jeśli nie wiecie co zobaczyć w Bangkoku i na jakich atrakcjach miasta się skupić, świetnie trafiliście pokażę Wam to miasto. Nie zapomnijcie tylko o wygodnym obuwiu, bo będzie dużo chodzenia. Poniżej przygotowałam plan, który w znacznym stopniu ułatwi Wam zwiedzanie.


Bangkok najważniejsze atrakcje:


1. Wielki Pałac Królewski i Świątynia Szmaragdowego Buddy

Wielki Pałac Królewski to najpopularniejsza atrakcja w Bangkoku i jeden z jego symboli. Praktycznie każdy turysta, który jest pierwszy raz w Bangkoku odwiedza Grand Palace, czyli Wielki Pałac Królewski. W związku z tym jest to najbardziej zatłoczona atrakcja w całym Bangkoku. Zaraz po przejściu przez Bramę Wspaniałego Zwycięstwa łatwo zrozumieć dlaczego Pałac cieszy się taką popularnością. Zwiedzających zachwyca rozległość malowniczo uporządkowanej przestrzeni, niezwykle orientalna architektura zabudowań fantazyjnie zdobiona malunkami, złotem i kamieniami szlachetnymi, oraz niesamowity klimat tego miejsca.

Kompleks Wielkiego Pałacu powstał w 1782 roku, po wstąpieniu na tron króla Ramy I, który wywołał zamach stanu i pozbawił rządów poprzedniego władcę Taksina. Kompleks składa się nie tylko z sal królewskich i tronowych, ale także szeregu urzędów państwowych, oraz słynnej Świątyni Szmaragdowego Buddy (Wat Phre Kaeo). Wcześniej pałac królewski i centrum administracyjne znajdowały się w Thon Buri, na zachodnim brzegu rzeki Menam. Z różnych powodów nowy król uznał dawną stolicę za nieodpowiednią i postanowił założyć nową stolicę po drugiej stronie rzeki.


Przez lata miejsce to stanowiło oficjalną rezydencją króla. Dziś na jego terenie liczącym aż 218 tys. m² otoczonym czterema murami o długości 1900 metrów, odbywają się ważne uroczystości państwowe, jednakże obecny król przeniósł się do Pałacu Chitralada. Obecnie na Wielki Pałac składają się cztery obszary, oddzielone od siebie bramami i murami – Dziedziniec Zewnętrzny, Dziedziniec Wewnętrzny, Dziedziniec Środkowy, oraz Świątynia Szmaragdowego Buddy. Nie wszystkie miejsca udostępniono dla odwiedzających pałac turystów. Dla zwiedzających udostępniono kilka sal, komnat i pokoi, dwa muzea: Muzeum Świątynne, oraz Muzeum Numizmatyczne i Zdobnictwa, oraz Świątynię Szmaragdowego Buddy stanowiącą ważne miejsce pielgrzymek buddystów. Jest ona najbardziej strzeżona z wszystkich obiektów, ponieważ w środku są złożone relikwie jednego ze słynniejszych religijnych przywódców, takie jak kości, zęby, włosy i inne cenne artefakty z życia duchownego. Do woli można też spacerować po kompleksie podziwiając budynek z zewnątrz.

Pałac Królewski i Świątynię Szmaragdowego Buddy najlepiej zwiedzać tuż po otwarciu, aby choć w niewielkim stopniu uniknąć tłumów. Co prawda wejdzie z Wami mały tłumek, ale i tak będzie on dużo mniejszy niż ten, który będzie narastać z czasem. Aby nie czekać w kolejkach do biletowych kas, można dokonać zakupu biletu przez Internet. Zwiedzanie kompleksu możliwe jest we wszystkie dni tygodnia, w godzinach: 08:30 – 15:30. Bilet wstępu kosztuje 500 THB, w cenę biletu wliczone jest też wejście do Świątyni Szmaragdowego Buddy. W cenie dostępne są wycieczki z przewodnikiem w godzinach: 10:00 i 10:30, oraz 13:30 i 14:00. Dostępne są także audio-przewodniki w językach: francuskim, angielskim, niemieckim, mandaryńskim, hiszpańskim, rosyjskim lub japońskim oddzielnie płatne 200 THB przy wejściu. Podczas zwiedzania obowiązuje odpowiedni stój. Czujni strażnicy przed wejściem sprawdzają wygląd każdego turysty. Zarówno panie jak i panowie muszą mieć zasłonięte nogi do kostek i zakryte ramiona. Panowie musza mieć spodnie, nie przejdzie żadna zawiązywana chusta. Na lokalnych straganach bez problemu zaopatrzycie się w takie spodnie. Jeżeli tego nie zrobicie w lokalnym sklepiku, to są dostępne przy wejściu, ale znacznie drożej, gdyż za 200 THB, a po co przepłacać. Więcej informacji na temat zwiedzania Pałacu Królewskiego, godzin otwarcia i cen biletów znajdziecie jego oficjalnej stronie.


2. Świątynia Leżącego Buddy (Wat Pho)

Wat Pho jest największym i najstarszym zespołem świątynnym Bangkoku, to także obowiązkowy punkt każdego turysty. Słynie oczywiście z potężnego posągu Leżącego Buddy, ukazującego go w momencie osiągania nirwany. To jeden z największych posągów w Tajlandii przedstawiających Buddę. Pozłacana figura ma aż 43 metry długości i 15 metrów wysokości. Posąg wykonany jest z cegły, oraz gipsu i pokryty złotą warstwą. Podczas zwiedzania komnaty warto zwróć szczególną uwagę na stopy buddy, które mają 4,5 metra długości i 3 metry wysokości. Wygrawerowano na nich starożytne symbole i inkrustowano macicą perłową. Perłowe ornamenty podeszw przedstawiają 108 poprzednich wcieleń Budddy. Jeśli chcesz zapewnić sobie szczęście, musisz obejść posąg i wrzucić po jednej monecie do ustawionych w rzędzie 108 mis. Nie musisz wcześniej zbierać monet, na miejscu są na to przygotowani i drobniaki już czekają na żądnych szczęścia.

Wat Po to nie tylko posąg Leżącego Buddy. Na jego terenie znajduje się także cały kompleks budynków świątynnych, zachwycających blaskiem złota, a także wielobarwne posągi mistycznych demonów i postaci z buddyjskiego panteonu. Znajduje się tam również biblioteka, oraz dziedziniec udekorowany rzeźbami hinduskich pustelników.

Warto także wiedzieć, że świątynia była zaczątkiem pierwszego tajlandzkiego uniwersytetu. Nauczano tam między innymi religii, nauk ścisłych i literatury. To również cenny ośrodek nauczania sztuki tajskiego masażu. W 1962 roku utworzono tam akademię tradycyjnej medycyny naturalnej i słynną szkołę masażu.


Świątynia znajduje się niedaleko Wielkiego Pałacu i w łatwy sposób dostaniemy się do niej na piechotę. Naszym zdaniem to jedna z ładniejszych świątyń w Bangkoku, którą zdecydowanie warto zobaczyć.


Świątynia Wat Pho czynna jest codziennie od 8:30 do 18:30 (przerwa w godzinach 12:00-13:00). Bilet wstępu do niej kosztuje 200 THB.


3. Świątynia Świtu (Wat Arun)

W trakcie zwiedzania Bangkoku z pewnością nie można pominąć buddyjskiej świątyni Wat Arun zbudowanej na kształt prangu, przypominającą kolbę kukurydzy. Wat Arun nazywana również Świątynią Świtu jest jednym z symboli Tajlandii. Nie ma albumu, czy książki o Bangkoku bez zdjęcia tego słynnego prangu. Jej podobiznę można znaleźć na monecie o nominale 10 THB. Znajduje się ona na zachodnim brzegu rzeki Menam w dzielnicy Thon Buri. Jest ona jednym z najstarszych i najpiękniejszych zabytków w Bangkoku. Słynny posąg Szmaragdowego Buddy, największa świętość Tajlandii przed wybudowaniem Wat Phra Kaeo był przechowywany w Wat Arun.

Wat Arun to w zasadzie jeden 104- metrowy ostro wspinający się ku górze parang, czyli budowla typowa dla architektury Khamerów. Symbolizuje mityczną górę Meru, stanowiącą centrum wszechświata według wierzeń buddystów i hindusów. Otaczają go cztery niższe wieże poświęcone bogu wiatru. Zachwyca nie tylko położeniem i bogatą historią, ale też przepięknymi zdobieniami. Szczególne wrażenie robią ściany bogato zdobione kawałkami potłuczonej chińskiej porcelany. Niegdyś była ona używana jako balast na łodziach kursujących pomiędzy Chinami, a Tajlandią. Na świątynie można się wdrapać. Wspaniały widok na Wat Pho i Wielki Pałac jest już atrakcją samą w sobie. Wchodząc trzeba jednak szczególnie uważać zwłaszcza na małe dzieci, gdyż schody są bardzo strome i wysokie. Najlepszą porą na odwiedzenie tej świątyni jest późne popołudnie gdy promienie zachodzącego słońca pięknie ją oświetlają.

Do Wat Arun najlepiej dostać się tramwajem wodnym odpływającym z przystanku Tha Tien, w pobliżu Wat Pho (bilet w cenie 4 THB). Świątynia Wat Arun czynna jest codziennie od 9:00 do 17:00. Bilet wstępu do niej kosztuje 100 THB.


4. Chinatown

Chinatown w Bangkoku jest największą chińską dzielnicą na świecie. Muszę przyznać, że to jedno z naszych ulubionych miejsc w Bangkoku. Uwielbiam ten gwarny, pełen zapachów klimat Chinatown. Chińska dzielnica obejmuje obszar wyznaczony przez ulice Yaowarat Road charakterystyczną ulicę oświetloną świecącymi neonami, oraz Charoen Krung Road, która jest jedną z głównych arterii komunikacyjnych w Bangkoku, a towarzyszy im labirynt wąskich, tętniących życiem uliczek, w które warto się zagłębić. W Chinatown można poczuć się niemal jak na ulicach Shanghaju. Wszechobecne kolorowe chińskie neony, pozostałości kolonialnej architektury, setki ulicznych straganów i gar-kuchni, sklepy ze złotą biżuterią, tkaninami, ziołami. Ta dzielnica jest wyjątkowo kolorowa, chaotyczna, pełna ludzi z całego świata, ale i pełna zapachów, i smaków. Chinatown to raj dla foodies z całego świata i ciekawy kulinarny punkt na mapie Bangkoku. W Chinatown znajdują się najlepsze streetfoody w Bangkoku. Na chaotycznych ulicach obsadzonych prowizorycznymi restauracjami z plastikowymi krzesłami można zjeść doskonałe owoce morza, dania kuchni chińskiej, tajskiej, oraz indyjskiej.

Chinatown najlepiej odwiedzić wieczorem, spacer staje się wtedy wręcz magiczny!


5. Świątynia Złotego Buddy (Wat Traimit)

Będąc w okolicy Chinatown warto również zajrzeć do Wat Traimit, czyli Świątyni Złotego Buddy, znajdującej się na końcu dzielnicy chińskiej przy skrzyżowaniu ulic Chorenkrung i Yaowarat. W środku uwagę przykuwa największy na świecie posąg Buddy, wykonany z 18 karatowego złota, mierzący 3 metry wysokości i ważący aż 5.5 tony.


Wszystkie próby prześledzenia pochodzenia tego bezcennego posągu do tej pory spełzły na niczym. Zakłada się, że pochodzi on z okresu panowania królestwa Suktohai w XIV wieku. Podobno później został przeniesiony do Ayuthaya w 1403 roku Podczas wojny w XVIII wieku, Birmańczycy często rabowali złoto i klejnoty ze świątyń, a powszechną praktyką było ukrywanie cennych figur Buddy pod powłoką gipsu. W 1762 roku Ayutthaya upadła, Birmańczycy doszczętnie zniszczyli i splądrowali stolice, jednak posąg Złotego Buddy ukryty pod gipsem pozostał nieruszony. Posąg przez prawie 20 lat przetrzymywany był pod prostym zadaszeniem tuż przy mało znanej świątyni.

Z posągiem związana jest ciekawa historia. W latach 50-tych podczas przenoszenia posągu i umieszczania go na specjalnie przygotowanym podeście pękły liny, ten obsunął się i spadł na ziemię krusząc gips. Wtedy okazało się, iż był on ukryty przez wiele lat pod pokrywą gipsu i sztukaterii. Ten zabieg kosmetyczny pozwolił ochronić wizerunek Buddy przed birmańskim najeźdźcą. Tym samym obecnie możemy podziwiać posąg Buddy składający się niemal w całości z czystego złota. Jego wartość liczona jest w milionach $.


6. Małe Indie

Na zachód od „chińskiej” ulicy Yaowarat Road, pomiędzy Chakkrawat i Chakphet rozciągają się Małe Indie. Niektórzy turyści ten niewielki obszar nazywają „ukrytym klejnotem w koronie Bangkoku”. W trakcie krótkiego spaceru można przenieść się w sam środek Indii. Na każdym kroku można tam spotkać sikhów, z ulicznych wózków unosi się intensywny aromat hinduskiej kuchni, a na straganach można kupić sari, ubrania i charakterystyczne hinduskie tkaniny. Będąc w tej części Bangkoku warto odwiedzić piękną świątynię sikhijską Sri Guru Singh Sabha zbudowaną z białego marmuru. Obecnie siedzibę w niej ma stowarzyszenie Tajskich Sikhów.


7. Świątynia Wat Benchamabophit

Wat Benchamabophit jest buddyjską świątynią położoną w dzielnicy Dusit. Moim zdaniem to jedna z najpiękniejszych świątyń Bangkoku, jest też ważną atrakcją turystyczną. Świątynia ta znana jest pod trzema różnymi nazwami: Wat Benchamabophit Dusitvanaram (wersja oficjalna), Marmurowa Świątynia (odnosząc się do materiału, z którego została wybudowana, oraz Świątynia Piątego Króla (związana z fundatorem budowli – Ramą V). Jest wybitnym przykładem ozdobnego stylu architektonicznego, charakteryzującym się wysokimi szczytami, wystającymi dachami, oraz wyszukanymi zwieńczeniami. Budowę świątyni w całości wykonanej z białego włoskiego marmuru Carrara rozpoczęto na rozkaz króla Chulalongkorn (Ramy V) w 1899 roku, po wybudowaniu jego pałacu w pobliżu. Zaprojektował ją przyrodni brat króla - książę Naris. Budowla posiada filary z karraryjskiego marmuru, marmurowy dziedziniec, oraz dwa wielkie singha (lwy) strzegące wejścia do głównego budynku świątyni. Wnętrza ozdobiono malowanymi i złoconymi belkami, oraz malowidłami ściennymi, które przedstawiają ważne stupy z całego kraju. Krużganki wokół głównego budynku mieszczą 52 wizerunki Buddy. W świątyni znajduje się posąg Buddy (Phra Buddhajinaraja), pod którym pochowano prochy założyciela świątyni.

Świątynia Wat Benchamabophit czynna jest codziennie od 8:30 do 17:30. Bilet wstępu kosztuje 20 THB dla tajów, a dla turystów 50 THB.


8. Złota Góra z Wat Saket

Okazuje się, że nie tylko z dachu jednego z wielu sky barów można podziwiać piękną panoramę na Bangkok. Świątynia Złotej Góry to miejsce, do którego dociera stosunkowo niewielu turystów, choć rozpościera się z niej całkiem niezły widok. Wat Saket znana również jako Golden Mount, czyli Złota Góra jest tak naprawdę 79-metrowym sztucznym kopcem zwieńczonym lśniącym złotym chedi o wysokości 58 metrów, gdzie przechowywane są relikwie Buddy. Na jej szczyt prowadzi 318 schodów. Jednak wysiłek wejścia na szczyt z pewnością wynagrodzą widoki. Przez całą drogę na górę towarzyszą nam dźwięki buddyjskiej modlitwy i dzwonków.

Pełna nazwa Wat Saket Ratcha Wora Maha Wihan oznacza Świątynię Mycia Włosów, odnosi się do ceremonii przeprowadzonej przez króla Ramę I. Świątynia pochodzi z czasów królestwa Ayutthaya. Na początku 1800 roku świątynia pełniła też funkcję krematorium, w którym palono ciała osób zmarłych podczas epidemii dżumy. Do Wat Saket znajdującej się wówczas poza murami miejskimi przywieziono szacunkowo około 60,000 ofiar do kremacji. Ponoć teren świątyni został zapełniony tak dużą liczbą zwłok, że żywiły się nimi psy i sępy zanim poddane zostały kremacji.


Wat Saket czynna jest codziennie od 09:00 do 17:00, bilet wstępu kosztuje 50 THB.


9. „Nowa” Dzielnica Królewska Dusit

Dzielnica Dusit z mieszczącym się w jej sercu Parkiem Dusit to zupełnie inny Bangkok. Spotkacie tam idealnie przystrzyżone, soczyście zielone trawniki, oczka wodne, altany z pergolami, drewnianą architekturą w stylu nawiązującym do alpejskich pałacyków i posiadłości angielskiej prowincji. Wśród bujnej, tropikalnej roślinności i parkowych alejek skrywają się dwa pałacyki: Abhiset Throne Hall i Ambhorn Satan Residential Hall oraz muzea: Królewskich Słoni, Królewskich powozów i Muzeum Zegarów. Jednak najważniejszy i najpiękniejszy obiekt tej dzielnicy to Pałac Vimanmek – arcydzieło drewnianej architektury, będący wariacją na temat i efektem podróży króla do Europy w roku 1897. Miks stylu tajskiego, francuskiego i kolonialnego. To największy i jeden z najbardziej zachwycających na świecie budynków wzniesionych z drewna tekowego. Zachwyca detalami w postaci licznych ażurowych zdobień, pięknych schodów, przestronnych galerii czy arkad. W okolicy jest też zoo.


Pałac Vimanmek można zwiedzać od 9:30 do 16:00 (ostatnie wejście jest o 15:15). Na terenie rezydencji obowiązuje skromny ubiór, mężczyźni i kobiety muszą mieć zakryte ramiona i kolana. Biletu kosztuje 100 THB.


10. Patpong

Amsterdam ma Dzielnicę Czerwonych Latarni, a Bangkok ma Patpong. To najsłynniejsza spośród kilku dzielnica czerwonych latarni w Bangkoku. Najlepiej odwiedzić to miejsce po zmroku, gdyż wtedy ta dzielnica ożywa. Centralną część stanowi nocny market z różnego rodzaju podróbkami. Pomiędzy stoiskami kręcą się naganiacze, proponujący tzw. ping-pong show. Patong składa się z dwóch równoległych bocznych ulic biegnących między drogami Silom i Surawong i jednej bocznej ulicy biegnącej z przeciwnej strony Surawong, wzdłuż których funkcjonują kluby go-go, bary i salony masażu oferujące wszelakie usługi seksualne. Z jej “dobrodziejstw” korzystają tu klienci głównie z bogatych krajów Europy zachodniej, Chin i Stanów Zjednoczonych. Oprócz klubów z wijącymi się przy rurach dziewczynami, można tam też spotkać kluby z ladyboyami, oraz miejsca przeznaczone dla gejów. To zupełnie inny wizerunek Bangkoku, pełen kontrastów, z dużą ilością tandety, ale i często prawdziwego życia. Bez niego, obraz tego miasta jest niekompletny. Patpong znajduje się w odległości krótkiego spaceru od stacji Sala Daeng linii BTS Skytrain Silom Line, oraz stacji Si Lom linii MRT Blue Line.


11. Rejs tramwajem wodnym lub longboatem po rzece Menam

Wycieczka po rzece Menam (Chao Praya) to świetna atrakcja a zarazem chwila wytchnienia i sposób na ucieczkę od miejskiego zgiełku i hałasu. Gdy odpływaliśmy z przystani Sathorn Pier naszym longboatem widzieliśmy wysokie błyszczące hotele, cały wielkomiejski Bangkok pełen drapaczy chmur, a gdzieś między nimi wystawały dachy buddyjskich świątyń. Im dalej płynęliśmy, tym coraz częściej widzieliśmy stojące na palach prawie rozpadające się drewniane domki w dzielnicy Thonburi. Była coraz większa cisza i spokój. Opcji takiej wycieczki było kilka - godzinna, półtora godzinna, oraz dwu godzinna. My zdecydowaliśmy się na godzinną opcję. Zapłaciliśmy 500 THB za osobę dorosłą, za Lelcie nic nie płaciliśmy. Cena tak naprawdę uzależniona jest od ilości osób, oraz od czasu trwania wycieczki. Ja osobiście uważam, że zobaczenie każdego miasta na świecie, z perspektywy wody jest pozycją obowiązkową w takcie zwiedzania.

Świetną i dużo tańszą opcją do poruszania się po rzece Menam są tramwaje wodne stanowiące znakomitą formę komunikacji, między dzielnicami i poszczególnymi atrakcjami. Niektóre przystanie znajdują się przy znanych miejscach turystycznych, jak Wielki Pałac (przystanek nr 10 Maharaj), Wat Pho ( przystanek nr 8 Tha Tien), Chinatown (przystanek nr 5 Rachawongs), oraz dzielnica Silom. Koszt jednorazowego biletu to od 4 do 15 THB, w zależności od trasy.


12. Ulica Khaosan Road

Ta krótka ulica, bo licząca zaledwie 410 metrów, położona w centrum Bangkoku, jest najsłynniejszą backpackerską ulicą świata. Można znaleźć tam najtańsze miejsca noclegowe w Bangkoku, a baza noclegowa przy samej ulicy, jak i w okolicach jest ogromna. Khaosan Road najlepiej odwiedzić wieczorem kiedy z szarej, niewyróżniającej się ulicy, przeistacza się w miejsce tętniące życiem, które jest wyjątkowo głośne. O klimacie i charakterze ulicy Khao San stanowią przede wszystkim liczne kawiarenki, bary, kluby muzyczne, oraz tanie garkuchnie. Ulica znana jest również z salonów masażu, tatuażu i plecenia warkoczyków. Spotkamy na niej uliczne stragany z pamiątkami i odzieżą. Znajdują się tam także liczne, biura podróży, w których można kupić tanie bilety do najpopularniejszych miejsc Tajlandii i nie tylko. Można też zakupić bilety autobusowe do wszystkich głównych destynacji w Tajlandii, oraz do państw ościennych. Nazwa "Khao San", którą tłumaczy się jako "zmielony ryż", przypomina o dawniejszych dziejach ulicy, na której znajdowało się przede wszystkim miejsce handlu ryżem. Nas nie zachwycił jej hałas i chaos, ale wiemy, że ma wielu miłośników.

Khao San znajduje się również w bliskiej odległości od najważniejszych atrakcji turystycznych starego Bangkoku - około 1 km na północ od Wielkiego Pałacu Królewskiego i Świątyni Szmaragdowego Buddy, najważniejszego dla buddystów miejsca w Tajlandii.


13. Dom Jima Thompsona

Dom Jima Thompsona jest jedną z mniej oczywistych atrakcji Bangkoku. To prawdziwa perełka tajskiej architektury, urzekająca swoją konstrukcją, oraz wystrojem wnętrz. Jest ukryty w pięknym orientalnym ogrodzie, nad kanałem rzeki, pełen pomieszczeń i wspaniałej kolekcji dzieł sztuki. Dom Jima Thompsona to w zasadzie 6 budynków w tradycyjnym stylu tajskim wykonanych z drewna tekowego. Zakupione głównie z prowincji Ayutthaya, reprezentują różne style architektoniczne. Thompson rozebrał je, przetransportował i złożył bez użycia gwoździ na terenie swojej posesji, tworząc oryginalną całość. Zakochany w Azji, stał się kolekcjonerem dzieł sztuki z Tajlandii, Birmy, Kambodży i Laosu, zgromadził bogatą kolekcję porcelany, obrazów, rzeźb, antyków i wszelkiego rodzaju artefaktów.

Jego historia jest dość niesamowita. Był on amerykańskim żołnierzem, szpiegiem i architektem, który po zakończeniu II Wojny Światowej osiadł w Bangkoku. Zainteresował się produkcją jedwabiu, rozwinął handel tym surowcem, jednocześnie zbijając na tym biznesie fortunę. Zaginął 26 marca 1967 roku, w trakcie wędrówki po herbacianych wzgórzach Cameron Heights w Malezji. Jego zniknięcie skłoniło Tajlandczyków do uruchomienia jednej z największych akcji poszukiwawczych w historii Azji Południowo-Wschodniej. Niestety, nie przyniosła ona żadnych rezultatów i do tej pory powstało kilka teorii spiskowych co do jego śmierci.

Miejsce to jest naprawdę niezwykłe i warte zobaczenia! Dom Thompsona można zwiedzać wyłącznie z lokalnym przewodnikiem. Jest czynny codziennie, od 9:00 do 18:00. Bilet wstępu kosztuje 200 THB. Wchodząc do wnętrza budynku, turyści są proszeni o zdjęcie butów, oraz pozostawienie toreb i plecaków w specjalnie przygotowanych szafkach, zamykanych na klucz. Po zakończeniu zwiedzania turyści mają możliwość skorzystania z bezpłatnej przejażdżki tuk-tukiem, który dowozi ich do najbliższej stacji szybkiej kolejki miejskiej.


14. Tradycyjny tajski masaż

Przyznam szczerze, że tajskie masaże to jedna z rzeczy za którą najbardziej tęsknię. W Bangkoku na każdym kroku znajdują się salony masażu. Od prostych, gdzie siedząc na leżaku i popijając zimne napoje możemy odpocząć a Panie masażystki wymasują nam zbolałe od chodzenia stopy, po klimatyzowane pomieszczenia. Można wybrać półgodzinny, lub godzinny masaż relaksacyjny w wersji z olejkiem lub bez, masaż głowy itd. Możliwości są niewyczerpane. Po godzinnym masażu całego ciała człowiek, czuje się jak nowo narodzony. Ceny zaczynają się od 100 THB do około 400 THB, w zależności od długości i rodzaju. Problemem może czasem okazać się komunikacja, gdyż wielu mieszkańców nie zna angielskiego, ale spokojnie w „języku migowym”, czyli pokazując palcem bez problemu się dogadacie.


15. Street food

Poznawanie Bangkoku byłoby niekompletne bez próbowania smaków Tajlandii. W Bangkoku aby kubki smakowe zwariowały ze szczęścia, nie trzeba iść do wykwintnych i drogich restauracji. Tu rewelacyjne jedzenie, i to w świetnej cenie kilku złotych, znajdziesz w jednej z licznych ulicznych jadłodajni, lub garkuchni na wózkach, które można spotkać praktycznie na każdym kroku. Niemal na każdym rogu ulicy serwowane są dania proste, zwykłe, ale bardzo smaczne. Przy okazji warto poobserwować życie lokalsów, tak odmienne od naszego europejskiego. Najlepiej wybierać miejsca te przy, których jest dużo miejscowych.


16. Panorama miasta - widok ze Sky Barów

Bary na dachu to jedna z rzeczy, z których słynie Bangkok, znajdziecie ich wiele w całym mieście. Wypicie koktajlu w Sky Barze i podziwianie panoramicznych widoków na miasto to pozycja obowiązkowa podczas wizyty w Bangkoku. Z podniebnej perspektywy można poczuć, jak olbrzymia jest to metropolia. To miasto z góry, nocą wygląda najpiękniej. Najbardziej znanym i oryginalnym (ze względu na kręcone sceny do „Kac Vegas 2”) jest Sky Bar Lebua. Jeden z najlepszych 360-stopniowych widoków na miasto podziwiać można z Octave, znajdującego się na szczycie hotelu Marriott Sukhumvit. Inne popularne opcje to: Sky Bar Bangkok, lub Vertigo. Wizyta w barze na dachu nie jest na pewno najtańszym doświadczeniem w Bangkoku, ale z pewnością wartym swojej ceny. Najczęściej w podniebnych barach nie trzeba płacić za wstęp, wystarczy kupić drinka, ich koszt najczęściej zaczyna się od 500 batów (50zł) wzwyż.


Planując wizytę w jednym ze Sky bBarów pamiętajcie również o obowiązującym w nich dress code – smart casual. Mężczyźni muszą wyglądać schludnie, mieć długie spodnie i zakryte buty. Kobiety powinny wyglądać elegancko. Co ciekawe w niektórych miejscach obsługa po prostu wypożycza mężczyznom czarne, jedwabne spodnie, a przed niektórymi Sky Barami (np. Lebua) znajdują się specjalne wypożyczalnie, gdzie za 15zł można wypożyczyć spodnie, buty, czy koszule. Większość Sky Barów otwiera się dopiero o 18stej, nieliczne o 17stej.


17. Damnoen Saduak – pływający market

Jeśli wystarczy Wam czasu i sił polecam wybrać się na jeden z pływających targów tzw. floating market. W okolicy Bangkoku jest ich kilka, ale chyba największy i najbardziej znany jest ten w Damnoen Saduak. To niezwykłe miejsce! Zamiast straganów i wąskich uliczek są kanały i długie łodzie wypełnione kolorowymi owocami, rękodziełem, świeżo przygotowanymi potrawami. Siedzący w nich sprzedawcy są najczęściej w słomianych kapeluszach. Najlepiej wynająć łódkę i zwiedzać targ z wody, pływając wśród sklepików na palach, oraz wśród innych łodzi, z których sprzedawane są przeróżne tajskie przysmaki, oraz pamiątki. Choć szczerze mówiąc miejsce to nie jest tak autentyczne, jak chcielibyśmy je postrzegać. Miejsce to funkcjonuje przede wszystkim z myślą o turystach, jest bardzo skomercjalizowane i można śmiało stwierdzić, że jest to typowa pułapka turystyczna. Ceny są tam dużo wyższe niż np. w Bangkoku, czy Chiang Mai. Mimo to zwiedzanie pływającego targu jest wyjątkowym przeżyciem i warto tam pojechać, popływać po kanałach, kupić drobne przekąski lub kokosa. Moim zdaniem to obowiązkowa atrakcja turystyczna, zlokalizowana w pobliżu Bangkoku (około 60 km na północny- wschód). Targ czynny jest od około 8.30 do południa.

Bangkok - przykładowy plan zwiedzania:

mapka

Dzień 1

Zwiedzanie Bangkoku proponujemy rozpocząć od jego głównych atrakcji Wielkiego Pałacu Królewskiego i Świątyni Szmaragdowego Buddy. Z olbrzymiego kompleksu pałacowego tylko kilka minut spacerem dzieli Cię od kolejnej atrakcji jaką jest Świątynia Leżącego Buddy (Wat Pho). Będąc w okolicy obowiązkowa musi być również przejażdżka tramwajem wodnym po rzece Menam do Świątyni Świtu Wat Arun. Na koniec polecamy wrócić tramwajem wodnym na drugą stronę rzeki i wsiąść w tuk tuka do mieniącej się feerią świateł, zapachów i smaków Chinatown. Będąc w okolicy warto również zajrzeć do Świątyni Złotego Buddy. Jeśli będzie Ci mało wrażeń zajrzyj jeszcze do dzielnicy czerwonych latarni Patpong słynącej z Night Market i klubów ze striptizerkami.


Dzień 2

Drugiego dnia zwiedzanie Bangkoku proponujemy zacząć od drewnianej rezydencji amerykańskiego szpiega ukrytej w tropikalnym ogrodzie, czyli Domu Jima Thompsona. Następnie proponujemy udać się na przystań, na rejs longboatem po rzece Menam. Następnie do przepięknej Świątyni Wat Benchamabophit. Stamtąd polecamy przejechać tuk tukiem do Złotej Góry, na której szczyt warto się wdrapać, , aby zachwycić się z niej niezwykłą panoramą Miasta Aniołów. Zwiedzanie proponujemy zakończyć w królewskiej dzielnicy Dusit. A wieczór spędzić na najsłynniejszej w świecie backpackerskiej ulicy Khaosan Road. Tam możecie udać się do jednego z licznych salonów masażu. Jeśli starczy Ci sił i będzie mało wrażeń warto odwiedzić jeden ze Sky Barów, z których roztacza się niezwykła panorama na nigdy nie zasypiający Bangkok.


Dzień 3

Jeśli macie do dyspozycji jeszcze jeden dzień w Bangkoku proponuję wybrać się na jeden z pływających targów tzw. floating market. W okolicy Bangkoku jest ich kilka, ale największy i najbardziej znany jest ten w Damnoen Saduak.

Commenti


bottom of page

Copyright ©2020 by WhereTravelMarta&Lea. Design JB